wtorek, 15 kwietnia 2014

Prosty mazurek kajmakowy

Chyba każdy wie, że mazurki to wyjątkowe ciasta, które przygotowujemy tylko raz w roku, z okazji świąt Wielkiej Nocy. Skąd jednak pochodzi tradycja ich wypieku, jaką mają symbolikę, a w końcu jak je przygotować? Z jakiego rodzaju ciasta, czym przełożyć i najważniejsze, w jaki sposób udekorować? To już nie dla każdego jest jasne i wcale się temu nie dziwię. Obecnie mazurek sprowadzany jest często do płaskiego, kruchego placka z bardzo słodką marmoladą, i ani nie jest smaczny, ani przesadnie ładny. Cukrowe kurczaczki oraz bazie nie zastąpią bowiem tradycyjnej, bakaliowej dekoracji. Pozostaje więc pytanie, jaki w końcu powinien być ten mazurek? W dzisiejszej wizji tego wypieku zgadza się na pewno jedno. Ma być płaski, jednak wcale niekoniecznie kruchy. Dawniej mazurki bywały także drożdżowe, ale zwykle ich podstawę stanowiły wafle lub opłatek. Przekładane były słodką masą o dowolnym smaku, ale nigdy marmoladą. Mogła to być wyśmienita, domowa konfitura lub np. kajmak. Często spotykane było też orzechowe czy pomarańczowe nadzienie. Natomiast wierzch stanowiły zawsze wzory układane z najróżniejszych bakalii, a także owoców. W każdym domu pieczono ich wiele, nawet kilkanaście i koniecznie każdy inny. Taka tradycja na dobre zakorzeniła się w Polsce w XVII wieku, a przywędrować mogła do nas ze wschodu, prawdopodobnie z Turcji. Rzeczywiście w tamtejszej kuchni istnieją desery, które nieco przypominają mazurek zarówno formą, jak i smakiem. Przykład może stanowić popularna baklava, która jest słodkim, płaskim wypiekiem z dużą ilością bakalii. Także historia Polski zdaje się potwierdzać tę teorię, ale jak było naprawdę? Tego już się pewnie nie dowiemy. Wiadomo jednak, że ten typowo wielkanocny smakołyk miał początkowo swoją, trochę już zapomnianą symbolikę. Stanowił zwieńczenie trwającego 40 dni postu, dlatego był tak słodki oraz bogato dekorowany. To była swoista nagroda, ukoronowanie okresu pełnego wyrzeczeń, którym niegdyś był Wieki Post. Dziś niewiele osób o tym pamięta, jednak na przestrzeni ostatnich kilku lat popularność mazurków zdecydowanie wzrasta. Warto więc nieco odkurzyć tę tradycję i przypomnieć przepis, którego nie powstydziłyby się nawet nasze babcie, a może i prababcie? ;) Receptura, którą chcę Wam dziś zaproponować jest bardzo prosta, a pochodzi z książki kucharskiej "Kuchnia polska" z 1988 r., czyli ma tyle lat co ja, a prawdopodobnie nawet więcej ;) Spód stanowi delikatne, kruche ciasto, a nadzienie domowa masa kajmakowa z prawdziwą wanilią. Dzięki bakaliowej dekoracji nasz wypiek będzie również wspaniałą ozdobą wielkanocnego stołu. Serdecznie zapraszam :)

Mazurek kajmakowy

(ok. 20x30 cm)



Do przygotowania kruchego ciasta potrzebujemy:
  • 300 g mąki krupczatki
  • 200 g zimnego masła
  • 100 g cukru pudru
  • 3 ugotowane wcześniej żółtka

Do kajmaku:
  • 250 ml mleka,
  • 250 ml śmietanki kremówki 30-36%
  • 200 g cukru
  • 100 g miękkiego masła
  • 1 laska wanilii

Do dekoracji:
  • dowolne bakalie, u mnie: suszone morele, suszona żurawina (ewentualnie rodzynki), płatki migdałów, orzeszki ziemne

Przesianą mąkę siekamy z masłem, a następnie dodajemy przesiany cukier i przetarte przez drobne, najlepiej metalowe sitko żółtka. (Istnieją dwie metody uzyskania ugotowanego żółtka. Oczywiście możemy ugotować całe jajka na twardo, białka zjeść, a żółtka wykorzystać do mazurka, ale wtedy pozbawiamy się możliwości wykorzystania w inny sposób surowych białek. Jeśli chcemy je wykorzystać do świątecznej baby lub bezy, potrzeba trochę więcej zachodu, ale wydaje mi się, że warto. Jajka należy wbić na talerz, uważając, by nie uszkodzić żółtka. Następnie delikatnie, łyżką przenosimy same żółtka do gotującej się wody. W ten sposób mamy i gotowane żółtka i surowe białka do dalszej obróbki.) Całość szybko zagniatamy, zawijamy w folię spożywczą i odkładamy do lodówki na 30 min. Na papierze do pieczenia rozwałkowujemy schłodzone ciasto na grubość 0,5 cm. Wycinamy prostokąt o wielkości ok. 20 na 30 cm. Z reszty ciasta formujemy wałeczki, które układamy na brzegach, tworząc podwyższony rant. Lekko dociskamy, np. widelcem, aby uzyskać dekoracyjny wzorek. Tak przygotowany spód chowamy do lodówki na kolejne 20 min. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 190º C. Ponownie schłodzone ciasto układamy na płaskiej blaszce i pieczemy do zrumienienia – potrwa to ok. 15-20 min. Delikatnie wyjmujemy i studzimy.

Mleko i śmietankę gotujemy na niewielkim ogniu z cukrem oraz naciętą wzdłuż laską wanilii. Na początku nie trzeba mieszać, ale gdy masa zacznie się pienić i ciemnieć, należy jej uważnie pilnować i od czasu do czasu zamieszać. Kajmak jest gotowy, kiedy mocno zgęstnieje i nabierze barwy krówek. Może to potrwać nawet godzinę. Wyjmujemy wtedy wanilię i odstawiamy do lekkiego przestudzenia. Masło ubijamy na puch w oddzielnym naczyniu, a po chwili dolewamy cienką strużką masę kajmakową. Ubijamy jeszcze chwilę, a gdy całość nabierze konsystencji gęstej śmietany, wylewamy nadzienie na ostudzony spód. Wierzch wyrównujemy i od razu dekorujemy (uwaga, szybko zastyga). Odstawiamy do lodówki na minimum 4 godz., a najlepiej zostawić go w chłodzie na całą noc.


Następnego dnia kroimy na dowolne, ale raczej nieduże kształty
(mazurek jest bardzo słodki)
i podajemy w towarzystwie bab oraz innych świątecznych wypieków :)
Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz