sobota, 20 lutego 2016

Słodko-pikantna pieczeń z szynki

Za oknem śnieg na zmianę z deszczem. Zimno i pochmurno, chociaż bardziej jesiennie niż zimowo. Jak się rozgrzać przy takiej niesprzyjającej aurze? Najlepiej pysznym pieczystym. A konkretnie marynowaną, a później długo pieczoną z miodem i przyprawami, rozpływającą się w ustach szynką wieprzową w pysznym sosie. Na dodatek to wszystko robi się prawie samo! Niemożliwe? A jednak ;) Wprawdzie dzisiejsza propozycja doskonale wpisuje się w kategorię potraw raczej typowo zimowych, jednak z powodu technicznych trudności nie mogłam jej dodać wcześniej. Mimo to wiem, że sprawdzi się doskonale również teraz, kiedy pogoda raczej nie zachęca do długich spacerów. Gwarantuję też, że szynka swoim aromatem będzie wabić do kuchni podczas pieczenia wszystkich domowników. Zapraszam na wypróbowanie przepisu!

Długo pieczona szynka wieprzowa
z sosem miodowo-cebulowym

porcja dla 4 osób


Na marynatę będziemy potrzebować:
  • 1 litr zimnej wody
  • 50 g cukru
  • 70 g soli
  • 2 łyżeczki majeranku
  • 2 łyżeczki słodkiej wędzonej papryki
  • 2 łyżeczki granulowanego czosnku
  • 1 łyżeczka ostrej papryki

Na pieczeń:
  • ok. 650-700 g szynki wieprzowej
  • 2 średnie cebule (1 czerwona i 1 biała)
  • 100 g płynnego miodu
  • 2 łyżeczki majeranku
  • 2 łyżeczki słodkiej wędzonej papryki
  • 2 łyżeczki granulowanego czosnku
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 1 łyżka wody
  • 1 łyżka oliwy lub oleju
  • 150 g serka mascarpone (ewentualnie śmietanki kremówki)

Dodatkowo do podania (ilość według uznania):
  • ziemniaki
  • marchewka
  • 1 łyżka masła
  • sól
  • cukier

Marynowanie (dzień przed pieczeniem): Szynkę myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Wodę wlewamy do dość wysokiego, ale nie za szerokiego naczynia. (Musi być takie, żeby włożona do marynaty szynka była cała zakryta płynem.) Wsypujemy cukier, sól i przyprawy. Mieszamy do rozpuszczenia (zwracamy uwagę na to, żeby nie pozostały kryształki soli i cukru), a następnie umieszczamy w marynacie szynkę i odstawiamy do lodówki - najlepiej, żeby to było minimum 12 godz, ale może być dłużej.

Pieczenie: Następnego dnia cebule kroimy w piórka, a miód oraz wodę łączymy z przyprawami i dokładnie mieszamy. Dno naczynia żaroodpornego natłuszczamy i wykładamy je cebulą. Szynkę wyjmujemy z marynaty i lekko odciskamy z płynu. Całe mięso pokrywamy miodem z przyprawami (zostawiamy ok. 2 łyżek), a następnie układamy na cebuli. Z wierzchu polewamy resztą sosu i wstawiamy do nagrzanego do 200 stopni C piekarnika ustawionego na program z termoobiegiem (jeśli nie mamy termoobiegu, zwiększamy temperaturę do 220 stopni C) i pieczemy 15 min. - w tym czasie mięso powinno ładnie się zrumienić. Następnie zmniejszamy temperaturę do 150 stopni C, podlewamy ok. 100 ml wody, przykrywamy i pieczemy już bez termoobiegu przez 3 godziny. W połowie pieczenia odwracamy.

Dodatki: Pod koniec pieczenia myjemy i obieramy warzywa. Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. W tym czasie przygotowujemy marchewkę. Kroimy ją wzdłuż na cztery lub na równej grubości plasterki (ważne, żeby kawałki były podobnej wielkości). Na patelni rozpuszczamy masło, wrzucamy pokrojone marchewki i oprószamy je solą oraz cukrem. Podsmażamy, pilnując, żeby się nie zrumieniły, aż będą półmiękkie (mają zostać lekko chrupiące).

Sos: Po upieczeniu wyjmujemy szynkę z piekarnika i naczynia, w którym się piekła. Umieszczamy w pojemniku z pokrywką i odstawiamy na 15 min. W tym czasie sos z pieczenia zlewamy do rondelka i redukujemy. Większość cebuli powinna się rozpaść i stworzyć gęsty sos. Dodajemy do niego mascarpone lub kremówkę i dokładnie łączymy. W razie potrzeby doprawiamy ostrą papryką. Jeśli sos wyjdzie zbyt gęsty, dolewamy 2-3 łyżki wody.


Podanie: Szynkę dzielimy na kawałki za pomocą dwóch widelców. Mięso będzie bardzo miękkie, więc nie da się go kroić, ale taki urok tej pieczeni. Podajemy z glazurowanymi marchewkami oraz ugotowanymi ziemniakami polanymi stopionym masłem (spod marchewek) i gęstym słodko-pikantnym sosem miodowo-cebulowym.

Smacznego!