środa, 2 października 2013

Smaki jesieni, czyli urodzinowe risotto z leśnymi grzybami

Dziś są moje urodziiiiiiny :) No dobra, nie moje, a przynajmniej nie całkiem moje. Bloga! :D Pierwsze, a więc wyjątkowo ważne. Wprawdzie ostatnie dwa miesiące były dla mnie ciężkie, ponieważ nie da się prowadzić bloga kulinarnego, nie posiadając w domu kuchni, jednak mimo to mogę z dumą stwierdzić, że jakoś przetrwaliśmy. Ja i blog oczywiście. Jestem przeszczęśliwa, że liczba odwiedzin wcale przez ten czas nie spadła, że stali bywalcy wciąż zaglądają, a nowych ciągle przybywa. To dla mnie bardzo wiele znaczy, bo obawiałam się, że mój blog może umrzeć śmiercią naturalną, a tu taka miła niespodzianka. Dlatego mam teraz jeszcze większą motywację, by Was moi drodzy czytelnicy nie zawieść. Na blogowy powrót specjalnie wybrałam ten dzień. To przecież dla mnie nowy początek. W nowym miejscu i w nowej kuchni. Tym razem prawdziwie u siebie. Zdążyłam się już trochę przyzwyczaić do tego nowego, nabrudzić w kuchni i poczuć jak w domu. Znów mogę cieszyć się gotowaniem. Gotowaniem dla Was, trochę dla siebie i chyba przede wszystkim dla mojego kochanego P. To on jest dla mnie najsurowszym krytykiem i to jego podniebienie staram się codziennie zadowolić, a nie jest to wcale takie łatwe ;) Prawdą jest jednak, że nic tak nie cieszy, jak gotowanie dla ukochanej osoby. Dlatego dzisiaj chciałam mu podziękować. Za to, że co dzień dodaje mi sił, motywacji i jest dla mnie ogromnym wsparciem. Za to, że jest. Po prostu. To po części dzięki niemu założyłam ten blog i wciąż go prowadzę. Przede wszystkim jednak chciałam podziękować moim czytelnikom. Stałym, nowym i tym całkiem przypadkowym. Wy jesteście siłą napędową mojego bloga, bez Was bym nie przetrwała. Dziękuję za każde odwiedziny i komentarz :) A teraz, już bez zbędnego przeciągania, zapraszam wszystkich na moje ulubione risotto. Proste, szybkie i przepyszne, a do tego niesamowicie pachnące.

Risotto z leśnymi grzybami

(porcja dla 3 osób lub 2 bardzo głodnych)



Należy przygotować:
  • 1 szklankę ryżu do risotto
  • 1/2 szklanki białego wina (wytrawnego lub półwytrawnego)
  • 2 szklanki dobrego, domowego bulionu warzywnego
  • ok. 100 ml płynnej, słodkiej śmietanki (może być 30%, ale sprawdzi się również 12%)
  • 2 łyżki prawdziwego masła
  • 40 g tartego sera (ja użyłam parmezanu) + trochę do posypania każdej porcji
  • 1 średnią cebulę
  • 60-70 dag świeżych grzybów (ja użyłam podgrzybków oraz prawdziwków)
  • przyprawy: sól morska, świeżo mielony czarny pieprz, 1,5 łyżeczki suszonego tymianku
  • ok. 2 łyżki oliwy z oliwek (ja użyłam aromatyzowanej oliwy ze skórką cytrynową)

Grzyby oczyszczamy i dokładnie opłukujemy, a następnie kroimy na niewielkie kawałki. (Ja ogonki kroję w plasterki lub półplasterki, a kapelusze w paseczki.) Podsmażamy je na rozpuszczonym maśle i dusimy do miękkości. W garnku o grubym dnie rozgrzewamy oliwę. Dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulę i rumienimy. Ważne jednak, by najpierw pozwolić cebuli zmięknąć i nie przysmażać jej od razu za bardzo, ponieważ zostanie wtedy twardawa. Do garnka z cebulą wsypujemy ryż, mieszamy dokładnie i smażymy ok. 2 min. Następnie dodajemy wino. Mieszamy i czekamy, aż ryż je wchłonie. Później dodajemy bulion. Najpierw jedną szklankę, drugą dopiero wtedy, gdy ryż wchłonie pierwszą porcję płynu. Risotto cały czas mieszamy, uważając, by nie przywarło i się nie przypaliło. Kiedy cały bulion zostanie wchłonięty, dodajemy śmietankę, grzyby, ser oraz tymianek. Całość dusimy do momentu, kiedy ryż zmięknie, a potrawa ładnie zgęstnieje. Risotto nie może pływać, nie można także dopuścić do rozgotowania ryżu. Powinien raczej pozostać al dente. Risotto doprawiamy solą morską i czarnym pieprzem. Podajemy od razu, posypane obficie parmezanem, najlepiej w towarzystwie wina, którego użyliśmy do gotowania ;)


Prawda, że to doskonałe danie, by uczcić dzisiejszą okazję?

Smacznego!

2 komentarze:

  1. wyglada swietnie, jutro bede na obiad pichcić a ty zobacz sobie polska odmiane risotto "pęczotto" :D pyszne! http://www.mojanowafigura.pl/przepisy/73/pęczotto-z-grillowanym-kurczakiem-i-cukinią/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do pęczotto już jakiś czas się przymierzam i chętnie spróbuję takiego z cukinią :) Musi być pyszne! Pozdrawiam :)

      Usuń