Risotto tak naprawdę nie jest trudne. Trzeba tylko przestrzegać zasad jego przygotowywania. Ostatnio polubiłam risotta, bo są szybkie i na dodatek niedrogie. Dziś przepis na danie z jedynie dwoma dodatkami (oprócz podstawowych składników risotta), które nadają mu cały smak. Nie trzeba nawet przypraw. Samo w sobie jest bowiem wystarczająco aromatyczne.
Risotto z boczkiem i porem
Potrzebujemy:
- 200 g słonego boczku (u mnie parzony)
- 1 niewielkiego pora
- 1 średnią cebulę
- 1,5 filiżanki ryżu
- 2 łyżki masła
- 250 ml płynnej śmietanki (u mnie wersja odchudzona - 18%)
- ok. 650 ml bulionu (może być z kostki rosołowej)
Boczek kroimy na niewielkie paseczki i przyrumieniamy w garnku. Dodajemy cebulkę i również dość mocno przesmażamy. Następnie do garnka wsypujemy ryż. Wszystko smażymy razem kilka minut i dopiero wtedy zaczynamy dolewać bulion. Ja robię to po ok. 100 ml na raz (bulion trzymam w naczyniu z podziałką i dzięki temu wiem, ile go dodaję, ale można to robić na oko). Trzeba uważać by risotto nie zaczęło przywierać, ponieważ łatwo może się przypalić. Stopniowo dodajemy bulion, a w międzyczasie możemy pokroić pora. Jego najbardziej zielone części usuwamy, a całość kroimy w cienkie krążki (lub, gdy jest grubszy, wzdłuż i wtedy w piórka).
Kiedy dodamy cały bulion, ryż powinien być jeszcze twardawy. Możemy wtedy dolać śmietankę, a gdy i ona zostanie wchłonięta przez ryż - masło. Wtedy również dodajemy pora. Całość krótko dusimy i gotowe. Prawda, że łatwe? ;)
Tak risotto prezentowało się na talerzu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz