W jesienny zimny wieczór, zupełnie taki jak dziś, dobrze zjeść coś ciepłego i rozgrzewającego. Świetnie sprawdzi się w tej roli mój gulasz. Jest sycący i bardzo aromatyczny. Zapraszam więc na...
Gulasz na sposób węgierski
W tle sałatka, na którą przepis już jutro |
Do jego zrobienia potrzebujemy:
- 2 piersi z kurczaka
- 1 duża papryka
- 2 pomidory
- 1 spora cebula
- 1 puszka kukurydzy
- 100 g koncentratu pomidorowego
- przyprawy: sól, pieprz (sporo - ma być pikantne), mielona słodka papryka, czosnek granulowany, nasiona kolendry (utłuczone w moździerzu), majeranek, 2 liście laurowe
- mąka do zagęszczenia sosu
- olej do smażenia
- 3 woreczki kaszy gryczanej
Cebulkę kroimy w kostkę i podsmażamy. Dodajemy do niej pokrojonego w sporą kostkę kurczaka i również podsmażamy, ale tylko chwilę, do momentu, gdy zrobi się z wierzchu biały. Wtedy dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę. Pomidory nacinamy, parzymy wrzątkiem i kroimy także kroimy w kostkę. Wiele osób usuwa ich pestki, ale ja tego nie robię. Uważam, że jest to marnotrawstwo. Poza tym w gulaszu pestki zupełnie nie przeszkadzają. Tak przygotowane pomidory oraz koncentrat pomidorowy dodajemy do kurczaka z cebulą i papryką. Dolewamy wody. Nie za dużo. Tylko tyle, żeby wszystko przykryła. Dodajemy kukurydzę oraz przyprawy i dusimy, aż papryka zmięknie. W między czasie gotujemy kaszę gryczaną. Z sosu wyjmujemy listki laurowe i polewamy nim kaszę, chociaż równie dobrze można zjeść go z grubym makaronem, kopytkami czy po prostu z chlebkiem. Mnie smakuje zawsze, nawet bez żadnego dodatku. Miseczka gulaszu, ciepły koc i zimno mi nie straszne, a jestem okropnym zmarzluchem.
P. - Kiedy obiad?
Ja - No już, już... Tylko zdjęcie zrobię ;)
|
Dzisiejszy przepis to mój sprawdzony sposób na gulasz. Kurczak jest mięciuteńki, a sos niezwykle aromatyczny. Poza tym zawsze wszystkim smakuje. Jeśli jednak macie inne wypróbowane przepisy na to danie, chętnie je przetestuję, a tymczasem życzę wszystkim miłego weekendu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz