Wczoraj było o masie makowej, to dziś koniecznie o jednym ze sposobów jej wykorzystania. Uwielbiam wszystko, co zawiera mak i tak jak już pisałam we wczorajszym poście, makowiec to dla mnie świąteczna tradycja. Żeby był naprawdę dobry, masa makowa musi być słodka i pełna bakalii, a ciasto mięciutkie i mokre od makowego nadzienia. Jednak jako że bardzo lubię eksperymenty, nie byłabym sobą, gdybym i tym razem nie spróbowała zrobić czegoś bardzo tradycyjnego nieco inaczej i po swojemu. Pomysł wcale nie jest super nowatorski, jest raczej dość znany, ale ja jeszcze czegoś takiego nie robiłam i postanowiłam spróbować. A o co chodzi? Już wyjaśniam. Rolada makowa jest super, ale moim zdaniem nie prezentuje się jakoś bardzo odświętnie. Za to wieńce drożdżowe to już zupełnie inna bajka. Zawsze mi się podobały i uważam, że stanowią piękną ozdobę stołu. A przy tym jadalną! :D Wcześniej nie odważyłam się takiego upiec, bo - jak już kiedyś wspominałam - na początku mojej kulinarnej przygody wypieki drożdżowe nie były moją specjalnością. Chyba trochę się ich bałam, a okazało się, że nie ma czego. Teraz nie tylko już się drożdży nie boję, ale uwielbiam z nimi pracować. Drożdżowce piekę więc często i chętnie. Ciasta, bułeczki, nawet chleby, a tym razem wieniec makowy. Receptura na ciasto pochodzi ze starszej ode mnie książki (z 1974 roku!), która była podręcznikiem mojego taty w technikum. Zmodyfikowałam ją tylko odrobinę, bo początkowo ciasto było ciut za luźne i mogłoby nie utrzymać tak skomplikowanego kształtu. Jednak książka sama w sobie okazała się skarbem i na pewno często będę z niej korzystać. Tymczasem zapraszam na bardzo świąteczny i niezwykle efektowny, a przy tym zaskakująco prosty w przygotowaniu...
Wieniec drożdżowy z domową masą makową
składniki na jedną, dużą struclę
Potrzebujemy:
- 280-300 g mąki + 2 łyżki
- 75 ml mleka
- 75 g masła
- 3 jajka (żółtka i białka oddzielnie)
- 20 g świeżych drożdży
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka rumu lub wódki
- duża szczypta soli
- 1/2 kg masy makowej (polecam z tego przepisu)
Dodatkowo na lukier:
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1-2 łyżki wody
Na początek przygotowujemy
rozczyn. Drożdże wkruszamy do miseczki, dodajemy łyżkę cukru oraz 50 ml letniego mleka.
Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Dodajemy 2 łyżki mąki, ponownie mieszamy
(to nic, jeśli pozostaną niewielkie grudki, przy zagniataniu ciasta nie będzie miało to znaczenia), przykrywamy ściereczką i
odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 15, a maksymalnie 20 min. Masło rozpuszczamy i studzimy. Do
dużej miski przesiewamy mąkę (początkowo 280 g). Dodajemy sól, pozostałe mleko, roztopione masło, żółtka,
resztę cukru, alkohol i wyrośnięty rozczyn. Mieszamy, najpierw łyżką, a
później zagniatamy ręcznie na blacie lub stolnicy. Staramy się przy tym nie
podsypywać dodatkowo mąką, jednak jeśli masa mocno się klei lub jest bardzo luźna, dodajemy pozostałe 20 g mąki. Gotowe ciasto będzie gładkie i elastyczne, powinno
też łatwo odchodzić od ręki. Formujemy je wtedy w kulę, wkładamy do dużej miski,
przykrywamy ciasno folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 2 godz.
Kiedy ciasto podwoi swoją
objętość, wyciągamy je na leciutko oprószony mąką blat (lub matę silikonową) i rozwałkowujemy na duży prostokąt
o wymiarach ok. 45 na 30 cm. Przykrywamy ściereczką. Dwa białka ubijamy na sztywną
pianę i łączymy z 1/2 kg masy makowej. Powstałe nadzienie rozsmarowujemy równo
na cieście, pozostawiając ok. 2 cm odstępu ze wszystkich stron. Przy jednym z
dłuższych boków ten margines może być nawet trochę większy i możemy posmarować go
lekko pozostałym białkiem. Ciasto zwijamy w rulon wzdłóż dłuższego boku i w
stronę większego marginesu. Łączenie koniecznie umieszczamy pod spodem, a brzegi
dokładnie zlepiamy i podwijamy. Rulon przecinamy wzdłuż (nie docinając jednak z
jednego brzegu do końca). Powstałe pasy przeplatamy ze sobą, a końce łączymy i
formujemy wieniec. Pieczemy go na blasze wyłożonej pergaminem (lub na macie silikonowej) przez ok. 30-35
min. w nagrzanym do 180 stopni piekarniku, aż ładnie się zrumieni. Wyjmujemy i
studzimy.
Z cukru pudru, soku z cytryny i wody przygotowujemy płynny, ale dość gęsty lukier. (Jeśli będzie zbyt rzadki – dodajemy więcej cukru, jeśli zbyt gęsty – więcej soku lub wody.) Polewamy nim jeszcze lekko letni, ale nie gorący wieniec i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Z tego przepisu można przygotować
także tradycyjny makowiec. Rulonu z ciasta nie przecinamy wtedy wzdłuż,
zawijamy natomiast dość luźno w pergamin (pozostawiając nie więcej niż 2 cm przestrzeni) i pieczemy w 180 stopniach również przez 30-35
min. Upieczony i polukrowany makowiec posypujemy posiekanymi migdałami, skórką
pomarańczową lub makiem (niemielonym).
Makowce świetnie się przechowują i można je upiec nawet 3-4 dni przed Świętami.
Całkowicie ostudzone ciasta należy w takim wypadku zawinąć w ściereczkę i
schować do szczelnego pojemnika lub woreczka foliowego, a polukrować dopiero w dniu
podania. Strucle makowe można także upiec jeszcze wcześniej i ostudzone zamrozić. Oczywiście lukrujemy je wtedy po odmrożeniu i kiedy osiągną temperaturę pokojową.
Ja wprawdzie najadłam się już makowca przed Świętami, ale jeśli znajdę chwilę, upiekę taki wieniec dla rodziny. Może i Wy w tym roku zaskoczycie bliskich takim podarkiem? Własnoręcznie wykonane/upieczone prezenty zawsze cieszą najbardziej ;) A jeśli jesteśmy już przy prezentach, to na koniec jeszcze taki mały bonus ode mnie...
Ja wprawdzie najadłam się już makowca przed Świętami, ale jeśli znajdę chwilę, upiekę taki wieniec dla rodziny. Może i Wy w tym roku zaskoczycie bliskich takim podarkiem? Własnoręcznie wykonane/upieczone prezenty zawsze cieszą najbardziej ;) A jeśli jesteśmy już przy prezentach, to na koniec jeszcze taki mały bonus ode mnie...
Wesołych Świąt! |
Ale apetyczny makowiec :-)!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSerdecznie zachęcamy do dodania przepisu do akcji „Potrawy świąteczne” na zBLOGowanych. Gromadzimy tam wszystkie najciekawsze świąteczne potrawy.
OdpowiedzUsuńChętnie, dziękuję :)
UsuńPiękna strucla! Wesołych Świąt! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPięknie zawinięta, chciałabym tak...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://gotujzkarolka.blogspot.com/